Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.12 (36)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w Japonii zakazane, buddyjscy mnisi spod Tokio organizują festiwal ognia. Twierdzą, że przejście gołą stopą przez rozżarzone węgle odnawia i oczyszcza. A wspólne uczestnictwo w rytuale - jednoczy społeczność. W tym roku w festiwalu o 1000-letniej tradycji uczestniczyło 300 osób.
BT

Trwa krwawa seria zamachów w Iraku
Polacy będą musieli patrolować Karbalę za Bułgarów?
Wczoraj Bagdadem wstrząsnęła potężna eksplozja. Zamachowiec samobójca wysadził samochód zaparkowany przed wojskowym centrum rekrutacyjnym.
Zginęło 47 osób, 50 zostało rannych. Dzień wcześniej w wyniku eksplozji samochodu pułapki zginęło 55 osób. W Iraku jest coraz bardziej niebezpieczniej, a nasi żołnierze prawdopodobnie będą musieli działać na jeszcze większym obszarze
w &lt;name type="place"&gt;Japonii&lt;/&gt; zakazane, buddyjscy mnisi spod &lt;name type="place"&gt;Tokio&lt;/&gt; organizują festiwal ognia. Twierdzą, że przejście gołą stopą przez rozżarzone węgle odnawia i oczyszcza. A wspólne uczestnictwo w rytuale - jednoczy społeczność. W tym roku w festiwalu o 1000-letniej tradycji uczestniczyło 300 osób.<br>&lt;au&gt;BT&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;&lt;tit&gt;Trwa krwawa seria zamachów w &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Polacy będą musieli patrolować &lt;name type="place"&gt;Karbalę&lt;/&gt; za Bułgarów?&lt;/&gt;<br>Wczoraj &lt;name type="place"&gt;Bagdadem&lt;/&gt; wstrząsnęła potężna eksplozja. Zamachowiec samobójca wysadził samochód zaparkowany przed wojskowym centrum rekrutacyjnym.<br>Zginęło 47 osób, 50 zostało rannych. Dzień wcześniej w wyniku eksplozji samochodu pułapki zginęło 55 osób. W &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt; jest coraz bardziej niebezpieczniej, a nasi żołnierze prawdopodobnie będą musieli działać na jeszcze większym obszarze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego