Albo... Jeśli wkrótce pójdzie szturm na Daborę, to Biały Pazur nie zechce wystawiać swych najlepszych wojowników na pewną śmierć. A będzie przecież potrzebował wielu Cieni.<br>On, Magwer, sługa Szepczącego, pomocnik Liścia, sczeźnie na krzyżu z brzuchem rozoranym nie wojennym toporem, tylko nożem ze źle wygładzonego krzemienia. Umrze w zgiełku bitewnym, patrząc na walkę i męstwo, sam nie drgnąwszy nawet. On i wszyscy ci stłoczeni na wozie mężczyźni.<br>Pierwszy raz usłyszał o Cieniach, gdy był małym chłopcem. Ojciec mówił o bitwie nad Czarnym Potokiem, którą wojska <orig>bana</> stoczyły z najezdną hordą Kamenów. Tam też, jeszcze przed bitwą, ustawiono krzyże. Na nich rozpięto