Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
dwudziestowiecznego, jest zjawiskiem codziennym i to właśnie pokazuje Grass w swych historyjkach. Niestety, zagarnia ona także drugą stronę: anarchistów, opozycjonistów, w ogóle wszelkiego rodzaju buntowników. Jakże śmieszne wydają się "otumanione dzieci", jak nazywają siebie po przemianach komunistyczni aktywiści, udający, że o niczym nie mieli pojęcia. Błazenada tkwi zresztą także w perypetiach luminarzy sztuk i nauk. Ideowe przygody słynnego filozofa Heideggera, sprzyjającego nazizmowi, ukazane są tu z pogardliwą ironią: "A co nadało blask mojemu rokowi? Może marka rentowa, bo się ustabilizowała?
Albo Bycie i czas, książka, która wniosła na rynek pompatyczną podniosłość słów, po czem każdy gazetowy autorzyna zaczynał w swoim kąciku
dwudziestowiecznego, jest zjawiskiem codziennym i to właśnie pokazuje Grass w swych historyjkach. Niestety, zagarnia ona także drugą stronę: anarchistów, opozycjonistów, w ogóle wszelkiego rodzaju buntowników. Jakże śmieszne wydają się "otumanione dzieci", jak nazywają siebie po przemianach komunistyczni aktywiści, udający, że o niczym nie mieli pojęcia. Błazenada tkwi zresztą także w perypetiach luminarzy sztuk i nauk. Ideowe przygody słynnego filozofa Heideggera, sprzyjającego nazizmowi, ukazane są tu z pogardliwą ironią: "A co nadało blask mojemu rokowi? Może marka rentowa, bo się ustabilizowała?<br>Albo Bycie i czas, książka, która wniosła na rynek pompatyczną podniosłość słów, po czem każdy gazetowy autorzyna zaczynał w swoim kąciku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego