Les Paul zagrała na Marshallu, gitarzyści nazywają ósmym dniem stworzenia, dniem, który stworzył Hendrixa, Led Zeppelin i heavy metal. Osobny powód do dumy i wdzięczności czuła firma Gibson w czasie gdy Bluesbreakers nagrywali swój album, była na skraju upadłości.<br>Gitara grała tak głośno i ostro, że Clapton musiał odstawić swój piec jak najdalej od mikrofonu, przez co większość sygnału zebrał mikrofon przy perkusji. Na pytanie, jak udało się uzyskać tak silne, a jednocześnie surowe brzmienie gitary, producent Mike Vernon odpowiadał po latach: "Mieliśmy prymitywne warunki, lepiej się nie dało". Magia Claptona podziałała na rynek - płyta była jedną z pierwszych w Wielkiej