ja wiem co? No, czyż nieprawda?<br> MATKA<br>Prawda, prawda, mój najdroższy. Powiedz mi teraz, czemu chciałeś, abym dziś była spokojna? Czy mam się przygotować na jakąś złą wiadomość?<br> LEON<br>Przypuszczam, że nie. Wiesz, jak okropnie rozpraszająco działają na mój umysł te wszystkie tak zwane "moje kobiety". Postanowiłem zerwać te ostatnie pięć romansów, które mi się tak dziwnie splątały, i ożenić się z kimś zupełnie z innej sfery psychicznej. Węgorzewski, syn nieudanego stolarza i śpiewaka, może sobie pozwolić na pewien mezalians - choćby psychiczny. Inny mezalians trudno by mi było zresztą popełnić. A nawet - jeśli weźmiemy pod uwagę tak zwaną kądziel, a nie