Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Kaziuczek leży w rozprażonej pościeli i dyszy, dyszy. Buzia tak rusza się jak u rybki... A ja przy łóżku na ziemi. Już nie klęczę i nie siedzę, już sama nie wiem, jak na tej ziemi trzymam się, chciałabym dziurę sobą całą wyłamać w podłodze i zapaść się - zapaść choć w piekło, żeby już nie czuć i nie wiedzieć, nie myśleć i tego żalu okrutnego, krwawego nie mieć o krzywdę tego dziecka. I konsylium było, i operacja była, i profesor z Moskwy sprowadzony, i gardziołko - podlecy - przecięli, tracheotomię zrobili, i nie ma, nie ma nadziei! Kaziuczek ten leży, oczki coraz głębiej podchodzą
Kaziuczek leży w rozprażonej pościeli i dyszy, dyszy. Buzia tak rusza się jak u rybki... A ja przy łóżku na ziemi. Już nie klęczę i nie siedzę, już sama nie wiem, jak na tej ziemi trzymam się, chciałabym dziurę sobą całą wyłamać w podłodze i zapaść się - zapaść choć w piekło, żeby już nie czuć i nie wiedzieć, nie myśleć <page nr=37> i tego żalu okrutnego, krwawego nie mieć o krzywdę tego dziecka. I konsylium było, i operacja była, i profesor z Moskwy sprowadzony, i gardziołko - podlecy - przecięli, tracheotomię zrobili, i nie ma, nie ma nadziei! Kaziuczek ten leży, oczki coraz głębiej podchodzą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego