Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
obejmuję przy oknie dziewczynę, która wypaliła za dużo trawy i teraz ma lęki. Mówi do mnie: masz taką rubaszną twarz, podobają mi się twoje usta. Za pół godziny przyjedzie piwo, mówi Mister, a ja chciałbym już stąd iść, szczególnie gdy Matka mówi do mnie konspiracyjnie: weź butelkę po szampanie i pierdolnij tego gościa w czarnej koszuli, ale nie tak żeby zabić, byleby tylko stracił przytomność.
Wychodzę, świat jest ciemny, trwa polarna noc na tym osiedlu, tak bliskim mojego. Jest nowy rok, ostatni na tej planecie.



Właśnie zacząłem o was pisać książkę, chłopaki, mówię, zaciągając się papierosem dla zyskania czasu. Bardzo dobrze
obejmuję przy oknie dziewczynę, która wypaliła za dużo trawy i teraz ma lęki. Mówi do mnie: masz taką rubaszną twarz, podobają mi się twoje usta. Za pół godziny przyjedzie piwo, mówi Mister, a ja chciałbym już stąd iść, szczególnie gdy Matka mówi do mnie konspiracyjnie: weź butelkę po szampanie i pierdolnij tego gościa w czarnej koszuli, ale nie tak żeby zabić, byleby tylko stracił przytomność. <br>Wychodzę, świat jest ciemny, trwa polarna noc na tym osiedlu, tak bliskim mojego. Jest nowy rok, ostatni na tej planecie.<br><br><br><br> Właśnie zacząłem o was pisać książkę, chłopaki, mówię, zaciągając się papierosem dla zyskania czasu. Bardzo dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego