wołają o ratunek samego imiennika <name type="place">Rączyńskiego</>. To nie pomoże.<br> Szczycimy się efektami osiedla na <name type="place">Ratajach</>. Ani czytelnicy, ani bibliotekarze cieszyć się nie mają z czego. Wiadomo, standard mieszkań idzie w górę i dobrze, a w bibliotekach spada na łeb na szyję. Mieszkańcy molestują, pytają o zakupy książek, o wyjście z piwnic, o termin zbudowania, domu Oświecenie. W końcu, gdy nie ma wyjścia, to i te piwnice urządza się na przybytek książki, co robić? Biblioteka Główna przepełniona, nowy obiekt w starej kamienicy przy ulicy <name type="place">Wronieckiej</> nie może dojrzeć do oddania użytkownikom. To co się dzieje, faktycznie, w treści z zajęć Pod Lipami