Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
chory...
O, tu cię mam - pomyślałem zawiedziony - znowu trzeba będzie wyprodukować jakiś wzruszający koncercik pieśni religijnej "w hołdzie Papieżowi Polakowi": pienia dzieci, nowa piosenka, a do tego te nieznośne wadowickie kremówki. Pełna cepelia.
- Ojciec Święty w zasadzie umiera. Jego śmierć jest kwestią tygodni, najwyżej miesiąca - mięsiste wargi biskupa odtańczyły przedziwny pląs, jakby triumf z powodu posiadania tak istotnej informacji mieszał się z konwencjonalnym smutkiem. - Zaprosiłem pana, bo chodzi o uroczystości pogrzebowe. Tu, w kraju. Załatwiliśmy... Jego Świątobliwość wie, że odchodzi, załatwiliśmy, że jego serce spocznie na Wawelu.
Usta biskupa nie przerywały dziwacznych drgawek. Niczym tłusty królik przeżuwał to, co przed chwilą
chory... <br>O, tu cię mam - pomyślałem zawiedziony - znowu trzeba będzie wyprodukować jakiś wzruszający koncercik pieśni religijnej "w hołdzie Papieżowi Polakowi": pienia dzieci, nowa piosenka, a do tego te nieznośne wadowickie kremówki. Pełna cepelia.<br>- Ojciec Święty w zasadzie umiera. Jego śmierć jest kwestią tygodni, najwyżej miesiąca - mięsiste wargi biskupa odtańczyły przedziwny pląs, jakby triumf z powodu posiadania tak istotnej informacji mieszał się z konwencjonalnym smutkiem. - Zaprosiłem pana, bo chodzi o uroczystości pogrzebowe. Tu, w kraju. Załatwiliśmy... Jego Świątobliwość wie, że odchodzi, załatwiliśmy, że jego serce spocznie na Wawelu. <br>Usta biskupa nie przerywały dziwacznych drgawek. Niczym tłusty królik przeżuwał to, co przed chwilą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego