Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Ponieważ Filip jako asystent Uniwersytetu zarabiał wystarczająco dużo, by starczyło na śniadania dla trojga, zdecydował się na mycie okien po mieszkaniach dwa razy w tygodniu, co mu zapewniło dochód trzykrotnie większy od wynagrodzenia za działalność naukową. Niestety, któregoś dnia nie wrócił do domu, bo z kufra jego garbusa patrol wydobył plik nielegalnej literatury. Przepadli obydwaj: i Filip, i garbus. Ponieważ Filip przezornie nie zameldował się w mieszkaniu Melanii, nikt nie odwiedził Tereski. Ta zupełnie nie przypominała matki-Polki, opłakującej męża, powleczonego na katorgę. Przeciwnie, wyglądała na zadowoloną.
- To wkalkulowane ryzyko - wyjaśniła. - Będziemy mu posyłać smakowite paczki zarówno z parafii, jak i
Ponieważ Filip jako asystent Uniwersytetu zarabiał wystarczająco dużo, by starczyło na śniadania dla trojga, zdecydował się na mycie okien po mieszkaniach dwa razy w tygodniu, co mu zapewniło dochód trzykrotnie większy od wynagrodzenia za działalność naukową. Niestety, któregoś dnia nie wrócił do domu, bo z kufra jego garbusa patrol wydobył plik nielegalnej literatury. Przepadli obydwaj: i Filip, i garbus. Ponieważ Filip przezornie nie zameldował się w mieszkaniu Melanii, nikt nie odwiedził Tereski. Ta zupełnie nie przypominała matki-Polki, opłakującej męża, powleczonego na katorgę. Przeciwnie, wyglądała na zadowoloną.<br> - To wkalkulowane ryzyko - wyjaśniła. - Będziemy mu posyłać smakowite paczki zarówno z parafii, jak i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego