Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
głębin fotela.
- O to, to, właśnie. Oportunizm, myślowa nieobecność - jedyna kuracja, jaką ci zalecam. Stosując ją będziesz żył długo.
- Ale jak?
Doktor Konstanty roześmiał się i zwrócił do matki.
- Widzisz, Magda, nie słucha lekarza, ja umywam ręce.
Wołaj księdza...
- Konstanty, nie wygłupiaj się, smutno dowcipkujesz.
- No... no... ty zaraz tak po babsku, poważnie. U was tak zawsze, jak miłość, to do grobowej deski, i to samo z chorobą.
Nie ma strachu, wyjdzie z tego.
Zagadywał później ponure zwidy, które wywołał niepotrzebnie.
- Siedzę ja wczoraj i czytam. Co czytam? "Rozmyślania" Marka Aureliusza. Książka na czasie, hitlerowska po trosze, ponieważ zawiera recepty na uszlachetnienie
głębin fotela.<br>- O to, to, właśnie. Oportunizm, myślowa nieobecność - jedyna kuracja, jaką ci zalecam. Stosując ją będziesz żył długo.<br>- Ale jak?<br>Doktor Konstanty roześmiał się i zwrócił do matki.<br>- Widzisz, Magda, nie słucha lekarza, ja umywam ręce.<br>Wołaj księdza...<br>- Konstanty, nie wygłupiaj się, smutno dowcipkujesz.<br>- No... no... ty zaraz tak po babsku, poważnie. U was tak zawsze, jak miłość, to do grobowej deski, i to samo z chorobą.<br>Nie ma strachu, wyjdzie z tego.<br>Zagadywał później ponure zwidy, które wywołał niepotrzebnie.<br>- Siedzę ja wczoraj i czytam. Co czytam? "Rozmyślania" Marka Aureliusza. Książka na czasie, hitlerowska po trosze, ponieważ zawiera recepty na uszlachetnienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego