jego nagła<br>śmierć w katastrofie lotniczej w 1991 r. Kierownictwo Partii Republikańskiej namawiało ją, by ubiegała się o miejsce opuszczone przez męża, ale odmówiła. - Kampanie polityczne są cmentarzem prawdziwych idei i miejscem narodzin pustych obietnic - stwierdziła. Wolała zająć się tym, co, jej zdaniem, wychodzi jej najlepiej - filantropią.<br>Wyposażona w pozostawione po mężu miliony (jej majątek ocenia się na co najmniej 550 mln dolarów) wdowa związała się rok później z senatorem-rozwodnikiem Johnem Kerrym. W 1995 r. wzięli ślub, ale Teresa pozostała przy nazwisku pierwszego męża, z którym ma trzech synów.<br>Jeszcze przed dwoma laty wydawało się, że będzie dla Kerry'ego bardziej ciężarem