swoje uczucia. Stając przy piaskownicy starasz się wzbudzić w sobie przekonanie, że jeżeli dziecko nasypie ci do woreczka piasku, będzie to wyjątkowo podniecające, a nawet perwersyjne. Wprawdzie nie bardzo w to wierzysz, ale zwracasz się do jednego z chłopców z prośbą, by napełnił woreczek piaskiem. Tłumaczysz to sobie niechęcią do pobrudzenia rąk.<br>Wracałem, stawiając stopy na co drugiej płycie chodnika. W pewnej chwili zobaczyłem przed sobą mężczyznę w niemodnym płaszczu, żółtych półbucikach i błękitnych getrach. Zacząłem iść szybciej, by przekonać się, czy to mój znajomy, zbieracz osobliwości. Przywitałem go, gdy wchodził do bramy domu, w którym mieszkam.<br>- Zebrałem trochę gotówki - powiedział