gronie państw Piętnastki, a dopiero później zostaną przedstawione kandydatom. Powodem są zapewne zbliżające się wybory we Francji i Niemczech. Twarde stanowisko w sprawach budżetu Unii - pochodzącego z podatków mieszkańców krajów Piętnastki - będzie elementem kampanii przedwyborczej. Na szczycie, mimo zapowiedzi, nie krytykowano nas za opóźnienia w zamykaniu rozdziałów negocjacyjnych, a wręcz pochwalano za przyspieszenie i uelastycznienie. Unijni dyplomaci zgodzili się nawet na dodatkową sesję, która umożliwi zamknięcie rozdziału "swobodny przepływ osób" (po tym, gdy Polacy zgodzili się płacić za leczenie Polaków za granicą) oraz być może "podatków". UE postawiła tylko jeden warunek - utrzymanie dotychczasowego tempa negocjacji i przygotowań do członkostwa.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Stolica niemocy