żadnych dowodów, że fundacja &lt;name type="org"&gt;Bezpieczna Służba&lt;/&gt; prowadziła jakiekolwiek interesy lub że stanowiła ona parawan dla działalności przestępczej. Poseł &lt;name type="person"&gt;Wassermann&lt;/&gt; - piszą - przywołał jedynie fakt, że we władzach &lt;name type="org"&gt;Bezpiecznej Służby&lt;/&gt; znalazły się żona i siostra &lt;name type="person"&gt;Jeremiasza Barańskiego&lt;/&gt; oraz podał przykłady przestępstw popełnianych w późniejszych latach przez osoby niezwiązane z fundacją. - Teza, że pod egidą &lt;name type="org"&gt;MSW&lt;/&gt; usadowiła się organizacja przestępcza, jest w takiej sytuacji oszczerstwem, a powiązanie z tym osoby &lt;name type="person"&gt;Widackiego&lt;/&gt; jest zniesławieniem - konkludują sygnatariusze oświadczenia.<br>W obronie prof. &lt;name type="person"&gt;Widackiego&lt;/&gt; stanęło także środowisko adwokackie. &lt;name type="org"&gt;Naczelna Rada Adwokacka&lt;/&gt; wyraziła głębokie zaniepokojenie wykluczeniem mecenasa z postępowania przed komisją śledczą. &lt;name type="org"&gt;NRA&lt;/&gt; jest przekonana, że "był to tylko incydent