Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
pisarza. Koniec. Reszta staje się rzeczywiście milczeniem. Wcale mnie nie oburza lub gorszy, przeciwnie: raczej wzrusza, iż literatura wynika z oszukańczych sztuczek, z komedianctwa i pozy. Jej proweniencje kultowe bynajmniej mojej sugestii nie osłabiają. Wszelki obrządek jest także grą, liturgia mszy kościelnej wydaje się w tej mierze przykładem szczególnie i pod każdym względem imponującym". Gdy sięgniemy pamięcią do takich dzieł Andrzejewskiego, jak "Idzie skacząc po górach", "Już prawie nic", "Nikt" i przede wszystkim "Miazga", przekonamy się, że igranie maskami było jego ulubionym sposobem autokreacji. Właśnie "auto" i "kreacji". To znane pojęcie najlepiej oddaje specyficzną cechę pisarstwa Andrzejewskiego, która stała się kompozycyjną dominantą "dziennika
pisarza. Koniec. Reszta staje się rzeczywiście milczeniem. <gap> Wcale mnie nie oburza lub gorszy, przeciwnie: raczej wzrusza, iż literatura wynika z oszukańczych sztuczek, z komedianctwa i pozy. Jej proweniencje kultowe bynajmniej mojej sugestii nie osłabiają. Wszelki obrządek jest także grą, liturgia mszy kościelnej wydaje się w tej mierze przykładem szczególnie i pod każdym względem imponującym". Gdy sięgniemy pamięcią do takich dzieł Andrzejewskiego, jak "Idzie skacząc po górach", "Już prawie nic", "Nikt" i przede wszystkim "Miazga", przekonamy się, że igranie maskami było jego ulubionym sposobem autokreacji. Właśnie "auto" i "kreacji". To znane pojęcie najlepiej oddaje specyficzną cechę pisarstwa Andrzejewskiego, która stała się kompozycyjną dominantą "dziennika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego