Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
generała... - bełkotał Śniegocki. - W zamroczeniu, powiada!... ja cię...
Zamachnął się szablą, ale Leon przysiadł. Klinga śmignęła mu nad głową, dał więc nura w krzaki, uciekł na drugi brzeg rzeczki, tam przeleżał, aż się porucznik wykrzyczał i poczłapał dalej.
Nazajutrz, w drodze na poligon, Śniegocki przyłączył się do Pawłowskiego. Wzięli się pod ręce i szli rozmawiając, a tuż za nimi maszerował Leon w grupie podoficerów na czele plutonu łączności.
W pewnej chwili Śniegocki dostrzegł go i powiedział:
- Wczoraj miałem inspekcyjnego, to ten twój kapral nawet nie raczył zasalutować. Rozsiadł się na ławce i gazetę czytał. Generał !
Pawłowski się roześmiał.
- Daj spokój, to porządny
generała... - bełkotał Śniegocki. - W zamroczeniu, powiada!... ja cię...<br>Zamachnął się szablą, ale Leon przysiadł. Klinga śmignęła mu nad głową, dał więc nura w krzaki, uciekł na drugi brzeg rzeczki, tam przeleżał, aż się porucznik wykrzyczał i poczłapał dalej.<br>Nazajutrz, w drodze na poligon, Śniegocki przyłączył się do Pawłowskiego. Wzięli się pod ręce i szli rozmawiając, a tuż za nimi maszerował Leon w grupie podoficerów na czele plutonu łączności.<br>W pewnej chwili Śniegocki dostrzegł go i powiedział:<br>- Wczoraj miałem inspekcyjnego, to ten twój kapral nawet nie raczył zasalutować. Rozsiadł się na ławce i gazetę czytał. Generał !<br>Pawłowski się roześmiał.<br>- Daj spokój, to porządny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego