Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Bogu - westchnął Michał i od razu ugryzł się w język. Premier uśmiechnął się nieznacznie. - Bo przecież nie dało by się porządnych tras wytyczyć w naszych Tatrach.
Premier machnął ręką.
- Wszystko jedno. Konkurs skoków jest najważniejszy, będą go transmitować na cały świat. Musimy to jak najlepiej pokazać i wszystko zabezpieczyć.
Kelnerka podała kawę, Michał wyciągnął notes, zaczęli uzgadniać. Lista życzeń była długa, wreszcie ustalono, że rząd da pieniądze na budowę nowej skoczni, urzędu telekomunikacyjnego, przejścia granicznego, dworca autobusowego. Na potrzeby zawodników, działaczy i dziennikarzy powstanie kilka hoteli, które potem zostaną jako ośrodki wypoczynkowe.
- A droga? Szosa z Krakowa do Zakopanego? Tu przecież
Bogu - westchnął Michał i od razu ugryzł się w język. Premier uśmiechnął się nieznacznie. - Bo przecież nie dało by się porządnych tras wytyczyć w naszych Tatrach.<br>Premier machnął ręką. <br>- Wszystko jedno. Konkurs skoków jest najważniejszy, będą go transmitować na cały świat. Musimy to jak najlepiej pokazać i wszystko zabezpieczyć.<br>Kelnerka podała kawę, Michał wyciągnął notes, zaczęli uzgadniać. Lista życzeń była długa, wreszcie ustalono, że rząd da pieniądze na budowę nowej skoczni, urzędu telekomunikacyjnego, przejścia granicznego, dworca autobusowego. Na potrzeby zawodników, działaczy i dziennikarzy powstanie kilka hoteli, które potem zostaną jako ośrodki wypoczynkowe. <br>- A droga? Szosa z Krakowa do Zakopanego? Tu przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego