i komunii i wykonuje dziecięce gesty powrotu na ojcowsko-macierzyste łono tego, kto ma twarz starca i jest starczo zgarbiony... Zgrzybiały starzec - to wszystko, do czego mamy wrócić - wszystko to ma<br> &lt;page nr=166&gt;<br> postać zgrzybiałego białego starca i oni podchodzili do niego z ufnością - nieznaną Europejczykom - z ufnością południowców, co to inaczej podchodzą do starości... i zarzucają mu na ramiona ręce, i chwytają go jak kogoś, w kim nie widzą chwiejności i zapadania sił, widzą za to niewzruszoność opoki, widzą stałość marmurowej białej rzeźby z zamierzchłych czasów, na której można zacisnąć uścisk rąk, zacisnąć usta i ciągnąć soki jak z pnia... Wiedzą, że