się jest, przestała istnieć w ciągu zaledwie 15 min...Przestała istnieć w moim sercu...Ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy dalej.</><br><br><div><tit>???????</><br><br>Nie wiem, znowu nie wiem, co o tym myśleć. Co myśleć o jego zachowaniu, co myśleć o zachowaniu E., która ostatnio wszystkich rani, nie tylko mnie. Staram się podchodzić do niej tak jakby nigdy nic się nie stało, jednak ciężko mi to przychodzi. Mam wrażenie, że jej to wisi. Powinnam się nawet nią nie przejmować po tym wszystkim, ale nie potrafię. <br>Miałam w tym tygodniu jechać na biwak, niestety pani J., niby obrotna i zaradna kobieta, zjebała delikatnie mówiąc