Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Na wojence, albowiem wszystkie zwrotki - a było ich ponad czterdzieści - zaczynały się od tych właśnie słów.
Na wojence bywa różnie,
Raz ktoś komuś głowę urżnie,
Raz znów dadzą znać o zmierzchu,
Że ktoś flaki ma na wierzchu.
Kenna cicho pogwizdywała do taktu. Była zadowolona, że została wśród znajomych, dobrze poznanych podczas długiej podróży z Etolii do Rocayne. Po rozmowie z Puszczykiem spodziewała się raczej przydziału przypadkowego, jakiejś doczepki do grupy złożonej z ludzi Brigdena i Harsheima. Do takiej grupy przydzielono Tila Echrade, ale elf znał większość swych nowych towarzyszy, a oni znali jego.
Jechali stępa, choć Dacre Silifant przykazał gnać co
Na wojence, albowiem wszystkie zwrotki - a było ich ponad czterdzieści - zaczynały się od tych właśnie słów.<br> Na wojence bywa różnie,<br> Raz ktoś komuś głowę urżnie,<br> Raz znów dadzą znać o zmierzchu,<br> Że ktoś flaki ma na wierzchu.<br>Kenna cicho pogwizdywała do taktu. Była zadowolona, że została wśród znajomych, dobrze poznanych podczas długiej podróży z Etolii do Rocayne. Po rozmowie z Puszczykiem spodziewała się raczej przydziału przypadkowego, jakiejś doczepki do grupy złożonej z ludzi Brigdena i Harsheima. Do takiej grupy przydzielono Tila Echrade, ale elf znał większość swych nowych towarzyszy, a oni znali jego. <br>Jechali stępa, choć Dacre Silifant przykazał gnać co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego