ale nosi je jego ochrona. Asystenci premiera Jerzego Buzka zaopatrzeni są nawet w kilka aparatów. On sam nie ma żadnego, podobnie jak prezydent Aleksander Kwaśniewski. Telefon przenośny może zdezorganizować życie zawodowe nie tylko podwładnym, ale i szefom. Umożliwia bowiem stały kontakt z przełożonym. - Gdyby moi pracownicy nie umieli beze mnie podejmować trudnych decyzji, obniżyłbym im pensje - mówi Krzysztof Zanussi. Jego zdaniem, telefon komórkowy nie jest na świecie oznaką prestiżu. Noszą go kierowcy, asystenci, hydraulicy, technicy telewizyjni. Fatalnie, gdy "pod komórką" jest aktor. - Oznacza to, że w każdej chwili można go oderwać od pracy. A przecież ten zawód, jak wiele innych, wymaga