Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.27 (22)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z ciebie to jest niezły świr.

Martyna nie ma pojęcia, jaki ma właśnie robiony makijaż.
- Mam nadzieję, że dzięki kredce i cieniom będę miała bardziej wyraziste oczy. Już się nie mogę doczekać, by zerknąć w lustro.

Makijaż Ani jest już prawie gotowy. Zostały jeszcze tylko do poprawienia usta.
- Oczy, usta, podkład. Sporo tego wszystkiego. Dobrze, że w sobotę nie ma nauki, bo bym się nie wyrobiła z wyszykowaniem na wieczór.

Czego się nie robi dla urody. Ania wie o tym doskonale.
- Ale fajnie! Od tego specyfiku jeszcze bardziej niż zwykle pokręcą mi się włosy. Uwielbiam moje loki!

Przyszła pora na szczerą
z ciebie to jest niezły świr.&lt;/&gt;<br><br>Martyna nie ma pojęcia, jaki ma właśnie robiony makijaż.<br>&lt;q&gt;- Mam nadzieję, że dzięki kredce i cieniom będę miała bardziej wyraziste oczy. Już się nie mogę doczekać, by zerknąć w lustro.&lt;/&gt;<br><br>Makijaż Ani jest już prawie gotowy. Zostały jeszcze tylko do poprawienia usta.<br>&lt;q&gt;- Oczy, usta, podkład. Sporo tego wszystkiego. Dobrze, że w sobotę nie ma nauki, bo bym się nie wyrobiła z wyszykowaniem na wieczór.&lt;/&gt;<br><br>Czego się nie robi dla urody. Ania wie o tym doskonale.<br>&lt;q&gt;- Ale fajnie! Od tego specyfiku jeszcze bardziej niż zwykle pokręcą mi się włosy. Uwielbiam moje loki!&lt;/&gt;<br><br>Przyszła pora na szczerą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego