Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
powiedzieć, pomóc, ucieka. Biega z krzykiem po podwórku. Uspokaja się dopiero, gdy ludzie odejdą. W szkole zginął jej jedyny syn - ojciec chłopca, matka i wnuczka - starsza siostra Kazbeka.

Po dwóch godzinach rozmowy z Morozową i po połknięciu jakiś tabletek, babcia godzi się wejść do mieszkania. Tam, w dużym pokoju, na podłodze siedzi chłopiec. Wokół siebie rozstawił portrety zmarłych. Śmieje się do nich, rozmawia, jeździ kolejką.

Słuchy

Przed kompleksem budynków administracyjnych ciągle stoi tłumek ludzi. Tu urzęduje nowy naczelnik rejonu, wyznaczony przez prezydenta Osetii tydzień po szturmie. Naczelnika trzeba było zmienić, bo starego ludzie by rozszarpali. Nowy - osetyński parlamentarzysta, stracił w szkole
powiedzieć, pomóc, ucieka. Biega z krzykiem po podwórku. Uspokaja się dopiero, gdy ludzie odejdą. W szkole zginął jej jedyny syn - ojciec chłopca, matka i wnuczka - starsza siostra Kazbeka.<br><br>Po dwóch godzinach rozmowy z Morozową i po połknięciu jakiś tabletek, babcia godzi się wejść do mieszkania. Tam, w dużym pokoju, na podłodze siedzi chłopiec. Wokół siebie rozstawił portrety zmarłych. Śmieje się do nich, rozmawia, jeździ kolejką.<br><br>&lt;tit&gt;Słuchy&lt;/&gt;<br><br>Przed kompleksem budynków administracyjnych ciągle stoi tłumek ludzi. Tu urzęduje nowy naczelnik rejonu, wyznaczony przez prezydenta Osetii tydzień po szturmie. Naczelnika trzeba było zmienić, bo starego ludzie by rozszarpali. Nowy - osetyński parlamentarzysta, stracił w szkole
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego