przemocy? Magdalena Fijałkowska: W wielu szkołach dorośli nie wiedzą jak reagować, więc udają, że problemu przemocy nie ma. Nie reagują, bo czują się bezradni. Trzeba zmienić podejście. Jeżeli widzimy, że dzieje się coś złego, np. dzieci biją się na korytarzu, ktoś jest poszturchiwany, pytajmy, co się stało. Pokażmy, że nie podoba się nam to, co widzimy. Jeżeli dziecko płacze nie zostawiajmy go samego, ale też nie przepytujmy na korytarzu na oczach innych dzieci. Gdy dziecko boi się mówić, zaprzecza, że przytrafiło mu się coś złego ze strony kolegi, trzeba przyglądać się sytuacji, obserwować zachowanie jego i kolegów. Jeżeli dziecko w szkole zachowuje