mówi, że to dobre biuro, koleżanka już z nimi jeździła. Trzeba sprawdzić, czy mają koncesję.<br>5 czerwca. Mają, gwarancje ubezpieczeniowe też. Zdecydowaliśmy się.<br>6 czerwca. A to skunksy. Uprzedzili mnie, że w razie zmiany kursu dolara będziemy musieli dopłacić różnicę. Sądziłem jednak, że w ciągu miesiąca dolar tak bardzo nie podskoczy. Dopiero w domu przestudiowałem program, który mi dali i okazuje się, że oni wyliczyli cenę w styczniu. Udają, że są tańsi od konkurentów, a frajerzy się na to nabierają. Ciekawe, ile nam doliczą.<br>Dzień wylotu. Nieźle, musieliśmy dopłacić po 210 zł od łebka, jeszcze mnie trzęsie ze złości. Przecież oni