młoda nauczycielka języka niemieckiego była obiektem prześladowań zbuntowanej wobec niej klasy, do której należał też syn Dyrektorki, aczkolwiek nie on był prowodyrem. Uczniowie negowali całkowicie odbywanie lekcji z panią Zenobią, nie odrabiali ćwiczeń, nie uczyli się słówek, zapominali zeszytów. Na lekcji ignorowali polecenia nauczycielki, komentowali i przedrzeźniali każde jej słowo, podsumowując to gwałtownymi wybuchami śmiechu. Pouczali nauczycielkę, że narusza ich prawa człowieka, kiedy strofowała klasę rozdrażniona chamstwem. Wreszcie też używali wulgaryzmów, bekali itd. Dominujące w dzienniku oceny niedostateczne dla Dyrektora i rodziców były dowodem na nieudolną pracę nauczycielki. Wychowawczyni była zdziwiona wieloma uwagami i naganami wpisanymi w dzienniku, bo dzieci były