Typ tekstu: Książka
Autor: Tulli Magdalena
Tytuł: W czerwieni
Rok: 1998
nie przyniosło.
- Gdzie krawiec? - pytano. - Gdzie matka niemowlęcia?
Ani wspaniałe łuny zachodu, ani twarde pierniki z kolorowym lukrem, ani nawet hałaśliwe petardy nie mogły uśmierzyć cierpienia. Gdzież byli owi bankierzy, właściciele wielkich domów handlowych
i przemysłowcy, gdzie dobra martwej ręki, które należały się wszystkim po trochu? W tłumie rozniosła się pogłoska, że Loom, Neumann i Slotzki to jedna
i ta sama osoba, przybierająca postać czarnego wyżła o czerwonych ślepiach. Ścigający wyżła widzieli, jak znika w drzwiach teatru, które po chwili okazały się zamknięte na głucho, choć z okien na piętrze dobiegały odgłosy zabawy. Ktoś zobaczył w szybie błysk czerwonego oka i
nie przyniosło.<br>- Gdzie krawiec? - pytano. - Gdzie matka niemowlęcia? <br>Ani wspaniałe łuny zachodu, ani twarde pierniki z kolorowym lukrem, ani nawet hałaśliwe petardy nie mogły uśmierzyć cierpienia. Gdzież byli owi bankierzy, właściciele wielkich domów handlowych <br>i przemysłowcy, gdzie dobra martwej ręki, które należały się wszystkim po trochu? W tłumie rozniosła się pogłoska, że Loom, Neumann i Slotzki to jedna <br>i ta sama osoba, przybierająca postać czarnego wyżła o czerwonych ślepiach. Ścigający wyżła widzieli, jak znika w drzwiach teatru, które po chwili okazały się zamknięte na głucho, choć z okien na piętrze dobiegały odgłosy zabawy. Ktoś zobaczył w szybie błysk czerwonego oka i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego