Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
z daleka słów twych nie słyszy,
Nie krzycz, bo ludzie chcą trochę ciszy.
Bez względu na wiek, bez względu na płeć,
Taką zasadę należy mieć.


DZIENNIKARKA

Jestem z Radia, panie Dyrektorze,
Czy pan wywiadu udzielić mi może?
Chodzi o wieloryba, który uciekł z Zoo.

DYREKTOR

O, o!
Przecież to niedorzeczne pogłoski,
Po prostu chyba kawał uczniowski.
W naszym zoologu
Wieloryba nie było nigdy w katalogu.
Mamy tu krokodyla, żyrafę, wielbłąda,
Jest lew, jest tygrys, no i lis,
Ale na wieloryba żaden nie wygląda,
To jakiś żart, jakiś prima aprilis.


DZIENNIKARKA

Ta plotka obleciała już całą Warszawę,
Całą Polskę niebawem obleci...


DYREKTOR
z daleka słów twych nie słyszy,<br>Nie krzycz, bo ludzie chcą trochę ciszy.<br>Bez względu na wiek, bez względu na płeć,<br>Taką zasadę należy mieć.<br><br><br>DZIENNIKARKA<br><br>Jestem z Radia, panie Dyrektorze,<br> Czy pan wywiadu udzielić mi może?<br>Chodzi o wieloryba, który uciekł z Zoo.<br><br>DYREKTOR<br><br> O, o!<br>Przecież to niedorzeczne pogłoski,<br>Po prostu chyba kawał uczniowski.<br> W naszym zoologu<br>Wieloryba nie było nigdy w katalogu.<br>Mamy tu krokodyla, żyrafę, wielbłąda,<br> Jest lew, jest tygrys, no i lis,<br>Ale na wieloryba żaden nie wygląda,<br> To jakiś żart, jakiś prima aprilis.<br><br><br>DZIENNIKARKA<br><br>Ta plotka obleciała już całą Warszawę,<br> Całą Polskę niebawem obleci...<br><br><br>DYREKTOR
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego