Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
pochylony, z brwią uniesioną, jak byk gotowy ruszyć do szarży. Z czarną szopą kędzierzawych włosów i układnością prymasa cygańskiej orkiestry Ferenz otwierał tekę.
- Przyszło zaproszenie na kongres ku czci Tagorego - zaczął, jakby serwując piłeczkę.
- Jak się czujecie, towarzyszu? - zapytał troskliwie ambasador Tereya. - Upał was nie rozłożył?
- Nie. Lubię taką suchą pogodę.
- On to lubi - powtórzył posępnie Koloman Bajcsy - a więc pojedziecie do Agry. Tagore - wasz dział, pisarz, laureat Nobla. Będziecie reprezentować Węgry - dodał z namaszczeniem.
- Myślałem, że się obejdzie. U nas go nie wydają. Uniknęlibyśmy kłopotliwych pytań - bronił się jeszcze.
- Liczę na waszą zręczność. Przemówicie, ale bez angażowania nas. Od siebie
pochylony, z brwią uniesioną, jak byk gotowy ruszyć do szarży. Z czarną szopą kędzierzawych włosów i układnością prymasa cygańskiej orkiestry Ferenz otwierał tekę.<br>- Przyszło zaproszenie na kongres ku czci Tagorego - zaczął, jakby serwując piłeczkę.<br>- Jak się czujecie, towarzyszu? - zapytał troskliwie ambasador Tereya. - Upał was nie rozłożył?<br>- Nie. Lubię taką suchą pogodę.<br>- On to lubi - powtórzył posępnie Koloman Bajcsy - a więc pojedziecie do Agry. Tagore - wasz dział, pisarz, laureat Nobla. Będziecie reprezentować Węgry - dodał z namaszczeniem.<br>- Myślałem, że się obejdzie. U nas go nie wydają. Uniknęlibyśmy kłopotliwych pytań - bronił się jeszcze.<br>- Liczę na waszą zręczność. Przemówicie, ale bez angażowania nas. Od siebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego