brak słów i czynów". <br>Yueshan: "Nie ma nawet miejsca na wetknięcie szpilki". <br>Shitou: "To tak, jakby sadzić kwiaty na skale".&lt;/&gt; <br>Bernhard Faure zwraca uwagę na to, że nieudolne naśladowanie milczenia <br>Vimalakirtiego przez niektórych "mistrzów" zen miało na celu ukrycie ich <br>ignorancji. Tacy mnisi zawsze mogli w kłopotliwym dla siebie momencie <br>pogrążyć się w medytacji. O skali tego zjawiska świadczy fakt, iż w 724 roku <br>w Chinach wydano dekret cesarski nakazujący mnichom odpowiadanie na <br>pytania dotyczące doktryny religijnej, a zaniedbanie tego obowiązku było <br>karane. <br>Doświadczenie zen jest doświadczeniem intersubiektywnym, ponieważ <br>może, a nawet powinno, być komunikowane. Daisetsu Suzuki pisał: &lt;q&gt;"Zen nie <br>jest