Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
i pozbywając się wszelkich szans dokupywałem do niej cztery różne karty. Rano wróciłem zgrany do domu i zapadłem w sen pełen koszmarów. Śnił mi się wielki pająk, który wysysał ze mnie krew, Miał siedem pikowych nóg i głowę Klary.
W południe obudził mnie osobliwy gość. Matka wprowadziła go do mego pokoju, chociaż jeszcze leżałem w łóżku.
- Pan mówi, że ma do ciebie jakąś niezwykle ważną sprawę.
Poznałem w nim bywalca klubu. Był to starszy jegomość, cierpiący na astmę, niepozorny, o bezbarwnej twarzy. Podawał się za pracownika elektrowni. Grywał w taniego brydża, ale potrafił też godzinami kibicować przy pokerze. Sam nigdy do
i pozbywając się wszelkich szans dokupywałem do niej cztery różne karty. Rano wróciłem zgrany do domu i zapadłem w sen pełen koszmarów. Śnił mi się wielki pająk, który wysysał ze mnie krew, Miał siedem pikowych nóg i głowę Klary.<br>W południe obudził mnie osobliwy gość. Matka wprowadziła go do mego pokoju, chociaż jeszcze leżałem w łóżku.<br>- Pan mówi, że ma do ciebie jakąś niezwykle ważną sprawę.<br>Poznałem w nim bywalca klubu. Był to starszy jegomość, cierpiący na astmę, niepozorny, o bezbarwnej twarzy. Podawał się za pracownika elektrowni. Grywał w taniego brydża, ale potrafił też godzinami kibicować przy pokerze. Sam nigdy do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego