ale i artystyczny. <br>Przed wojna, poczynając od pierwszych wystaw przemysłów ludowych w XIX w., dążono do tego, by dać zatrudnienie ludności wiejskiej, podnieść poziom jej wyrobów i zapewnić im zbyt w miastach. Jeszcze w początkach XX w. nie postrzegano, nawet najbardziej uzdolnionych chłopów jako artystów, których szkoła była tradycja, dorobek pokoleń. Nawet Stanisław Witkiewicz, propagując pod koniec XIX w. styl zakopiański, mimo autentycznego szacunku dla górali, widział w nich tylko spadkobierców dawnych, prapolskich tradycji artystycznych. Ale i później, gdy "odkryto" sztukę ludowa w innych regionach kraju, sadzono, iż by mogła ona zaistnieć w mieście, musi zostać uszlachetniona. Stad, z jednej strony