Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
ze znudzeniem w oczach wyciągał pulchną dłoń ku następnemu gościowi. Odbierał podarek i niedbale oddawał za siebie służącemu, który z zaciekawieniem szarpał bibułkę pod nadzorem dalszych członków rodziny.
- Mój przyjaciel, znakomity malarz Ram Kanval.
- Bardzo mi przyjemnie - Vidżajaveda nawet nie raczył odwrócić głowy.
Służący wydarł Ramowi obraz, spojrzał odwróciwszy bokiem, pokręcił głową ze zdumienia i podał siwemu staruchowi.
- Piękny - mruknął stary bez przekonania i postawił na fotelu, ale napływające podarki szybko wyparły go stamtąd. Obraz tkwił wsparty o ścianę, żarzył się pomidorowym tłem, na którym mrowiły się cienie nóg przechodzących gości.
- Zdaje się, żeśmy go przynieśli nie w porę - jęknął malarz
ze znudzeniem w oczach wyciągał pulchną dłoń ku następnemu gościowi. Odbierał podarek i niedbale oddawał za siebie służącemu, który z zaciekawieniem szarpał bibułkę pod nadzorem dalszych członków rodziny.<br>- Mój przyjaciel, znakomity malarz Ram Kanval.<br>- Bardzo mi przyjemnie - Vidżajaveda nawet nie raczył odwrócić głowy.<br>Służący wydarł Ramowi obraz, spojrzał odwróciwszy bokiem, pokręcił głową ze zdumienia i podał siwemu staruchowi.<br>- Piękny - mruknął stary bez przekonania i postawił na fotelu, ale napływające podarki szybko wyparły go stamtąd. Obraz tkwił wsparty o ścianę, żarzył się pomidorowym tłem, na którym mrowiły się cienie nóg przechodzących gości.<br>- Zdaje się, żeśmy go przynieśli nie w porę - jęknął malarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego