Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
nie było. Ale mimo wszystko mogło być gorzej. Pierwszą osobą, która go odwiedziła, był nadleśniczy, zjawił się niejako z urzędu. Miał zmartwioną minę.
- To ja pana w to wpędziłem, gdybym wiedział, jak to się skończy...
- Należy umieć obchodzić się z bronią - odrzekł na to radca. - Sam sobie jestem winien.
Chłopaczyna pokręcił przecząco głową.
- Nie, nie, to ten mój pomysł z polowaniem...
Radcy zrobiło się go żal, ale po pierwsze nie mógł mu powiedzieć prawdy, a po wtóre i tak nie uwolniłaby tego dzieciaka od wyrzutów sumienia, a nawet może wpędziłaby w większe; gdyby się dowiedział, że gość z Kaliningradu w pijanym
nie było. Ale mimo wszystko mogło być gorzej. Pierwszą osobą, która go odwiedziła, był nadleśniczy, zjawił się niejako z urzędu. Miał zmartwioną minę. <br>- To ja pana w to wpędziłem, gdybym wiedział, jak to się skończy... <br>- Należy umieć obchodzić się z bronią - odrzekł na to radca. - Sam sobie jestem winien. <br>Chłopaczyna pokręcił przecząco głową. <br>- Nie, nie, to ten mój pomysł z polowaniem... <br>Radcy zrobiło się go żal, ale po pierwsze nie mógł mu powiedzieć prawdy, a po wtóre i tak nie uwolniłaby tego dzieciaka od wyrzutów sumienia, a nawet może wpędziłaby w większe; gdyby się dowiedział, że gość z Kaliningradu w pijanym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego