na wszystko, żeby tylko móc pomścić śmierć nowo kreowanych bohaterów. Wszędzie, w całym kraju, nawoływano do zemsty na "czerwonoskórych dzikusach". Generał Nelson Miles też pragnął odwetu za śmierć bliskiego przyjaciela, George'a Custera, nie mówiąc o chęci przysporzenia sławy własnemu i tak już bardzo głośnemu nazwisku. Jego ludzie odcinali drogę na północ, uniemożliwiając Indianom przekroczenie linii rzeki Yellowstone. Generałowie Terry i Crook następowali od południa. Nawet Buffalo Bill zerwał swoje "teatralne engagements", by jako doradca dowódców zdążyć na ostatnią fazę walki. Rozegrał to zresztą bardzo "widowiskowo", zwyciężając nad potokiem War Bonnet w walce wręcz wodza Siuksów Żółtą Rękę.<br>Ukaranie Indian powierzono wielkiej