Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 11/03
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
Lubieszynie - kilkudziesięciu handlarzy samochodami. - Nic specjalnego się nie działo - zapewnia Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Szczecinie. - No, może poza tym, że placówki w Kołbaskowie, Lubieszynie i Krajniku biły rekordy odprawianych aut. Na przykład na przejściu w Kołbaskowie od 7.30 przez 12 godzin odprawiono 479 pojazdów, potem do północy kolejne 470. Cała operacja się udała, bo celnicy rejestrowali w komputerach wjazd auta, ale całą dokumentacją zajmowali się dopiero po północy. Dzięki temu w Kołbaskowie przed północą nie przejechał tylko jeden kierowca, który zbyt późno odebrał dokumenty od niemieckich urzędników. W Krajniku pechowców było prawie 50, w Lubieszynie - 30. Sprowadzone
Lubieszynie - kilkudziesięciu handlarzy samochodami. <q>- Nic specjalnego się nie działo</> - zapewnia Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Szczecinie. <q>- No, może poza tym, że placówki w Kołbaskowie, Lubieszynie i Krajniku biły rekordy odprawianych aut.</> Na przykład na przejściu w Kołbaskowie od 7.30 przez 12 godzin odprawiono 479 pojazdów, potem do północy kolejne 470. Cała operacja się udała, bo celnicy rejestrowali w komputerach wjazd auta, ale całą dokumentacją zajmowali się dopiero po północy. Dzięki temu w Kołbaskowie przed północą nie przejechał tylko jeden kierowca, który zbyt późno odebrał dokumenty od niemieckich urzędników. W Krajniku pechowców było prawie 50, w Lubieszynie - 30. Sprowadzone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego