Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
mnie, to na Rożka. - A ten to tylko by czytał! - wskazała mnie ruchem głowy. - Trudno, nie ma tak łatwo! Porywam ci przyjaciela - powiedziała do Rożka, a widząc, że się nie ruszam, zrobiła surową minę i rzekła do mnie władczo: - No proszę, na co czekasz? Odmawiasz mi tego tańca?
Wstałem i półprzytomny uniosłem lewą rękę (podobnie jak to uczynił Hipolit wobec Arycji), a gdy złożyła na niej swą prawą, chłodną dłoń, lewą zaś - na mym prawym, nieco spadzistym ramieniu, z sercem bijącym jak młot dotknąłem jej kibici.
- rozległ się słodki dyszkant a la Paul McCartney czołowego vocalu wśród "Skowyczących Panter".
Zrobiliśmy pierwsze
mnie, to na Rożka. - A ten to tylko by czytał! - wskazała mnie ruchem głowy. - Trudno, nie ma tak łatwo! Porywam ci przyjaciela - powiedziała do Rożka, a widząc, że się nie ruszam, zrobiła surową minę i rzekła do mnie władczo: - No proszę, na co czekasz? Odmawiasz mi tego tańca?<br>Wstałem i półprzytomny uniosłem lewą rękę (podobnie jak to uczynił Hipolit wobec Arycji), a gdy złożyła na niej swą prawą, chłodną dłoń, lewą zaś - na mym prawym, nieco spadzistym ramieniu, z sercem bijącym jak młot dotknąłem jej kibici.<br>&lt;gap&gt; - rozległ się słodki dyszkant a la Paul McCartney czołowego vocalu wśród "Skowyczących Panter".<br>Zrobiliśmy pierwsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego