Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa w salonie kosmetycznym: o pracy, kosmetykach i telewizji
Rok powstania: 2001
wstrętny, nie lubię się za to, ale lubię palić i co mam zrobić?
Pani Doroto, będziemy masować tutaj ramiona?
Będziemy.
O key.
I po prostu tak jak mówię. Ja sobie zdaję sprawę z tego, ze szkodliwości na cerę, przede wszystkim płuca, finansowe wydatki też...

...bo to licząc licząc dziennie około półtora paczki, liczmy trzydzieści sztuk dziennie, to mamy sześć złotych. Razy trzydzieści dni to mamy sto osiemdziesiąt złoty. Jest to majątek w sumie.
Pani sztangami chyba kupuje.
Nie właśnie. Nie, dlatego że zakup sztangi, czyli tak zwanego żelaznego zapasu, powoduje u mnie zwiększenie chęci zapalenia papierosa. I ja mając taki komfort
wstrętny, nie lubię się za to, ale lubię palić i co mam zrobić?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Pani Doroto, będziemy masować tutaj ramiona?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Będziemy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;O key.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;I po prostu tak jak mówię. Ja sobie zdaję sprawę z tego, ze szkodliwości &lt;vocal desc="sigh"&gt; na cerę, przede wszystkim płuca, finansowe wydatki też...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;...bo to licząc licząc dziennie około &lt;orig reg="półtorej"&gt;półtora&lt;/&gt; paczki, liczmy trzydzieści sztuk dziennie, to mamy sześć złotych. Razy trzydzieści dni to mamy sto osiemdziesiąt &lt;orig reg="złotych"&gt;złoty&lt;/&gt;. Jest to majątek w sumie.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Pani sztangami chyba kupuje.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie właśnie. Nie, dlatego że zakup &lt;vocal desc="yyy"&gt; sztangi, czyli tak zwanego żelaznego zapasu, powoduje u mnie zwiększenie chęci zapalenia papierosa. I ja mając taki komfort
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego