Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
wypielęgnować, wyszlifować w mózgu kawał prozy i dopiero na papier. "No, może znajdę jakieś gazetowe zajęcie" - i zaczął całować się z Turkowskim, który w tej chwili podszedł do nich.
- Opaliłeś się - powiedział w przerwach między trzema pocałunkami Turkowski. Po czym usiadł i zaczął opowiadać o wojsku, bo niedawno ukończył swą półtoraroczną służbę i bardzo leżało mu to na sercu. Był aplikantem adwokackim i miał opinię dobrego prozaika, mimo że pisał mało. Poprawiając ciągle binokle, głosem spokojnym i o miłym brzmieniu skarżył się Lucjanowi na służbę, że wojsko go ogłupiło, zgasiło wszelką chęć do pracy twórczej. "Chodzę jak oczadziały i masę śpię
wypielęgnować, wyszlifować w mózgu kawał prozy i dopiero na papier. "No, może znajdę jakieś gazetowe zajęcie" - i zaczął całować się z Turkowskim, który w tej chwili podszedł do nich.<br>- Opaliłeś się - powiedział w przerwach między trzema pocałunkami Turkowski. Po czym usiadł i zaczął opowiadać o wojsku, bo niedawno ukończył swą półtoraroczną służbę i bardzo leżało mu to na sercu. Był aplikantem adwokackim i miał opinię dobrego prozaika, mimo że pisał mało. Poprawiając ciągle binokle, głosem spokojnym i o miłym brzmieniu skarżył się Lucjanowi na służbę, że wojsko go ogłupiło, zgasiło wszelką chęć do pracy twórczej. "Chodzę jak oczadziały i masę śpię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego