zdobył zaproszenie na wernisaż, jakikolwiek, wiesz, mógł być o siedmiu zbójach. Ale że znaleźliśmy się w tym towarzystwie, że się trzymało szklankę wina, paluszki słone i stało się tam przy tych obrazach. A my to tak przeżywaliśmy, jakby to było jakieś zaliczenie nas do innego świata, o którym tylko można pomarzyć.<br>No więc po dzień dzisiejszy, jakby ktoś mnie zapytał: <q>twoi przyjaciele?</> To - mimo że znam mnóstwo ludzi, z którymi się czuję bardzo dobrze, z którymi jest mi <q>okej</> - gdybym tak jednym tchem miał ich wymienić, to na pewno najpierw byłby <name type="person">Robert Łaszkiewicz</>. Zdecydowanie. To jest facet, z którym nawet jeżeli