Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
buty, skarpetki i nogawki.
- Miny przeciwpiechotne. Takie skaczące - wyjaśniła Iza, odstawiając cylinderek.
- Trochę ciszej - powiedział szeptem Kiernacki. Wszyscy zerknęli do góry. - Nie dusimy się, czyli musi być kanał wentylacyjny. Lepiej nie hałasować. Facet może być uparty.
- Myślisz, że może się tu kręcić? - Iza obróciła głowę, zajrzała do studzienki-korytarza, łączącego pomieszczenie z włazem. Rolę włazu pełniła przepołowiona plastikowa beczka, do której, jak do donicy, wpakowano korzenie uschniętego drzewa. Była to solidna bariera akustyczna, ale Kiernackiego martwiła perspektywa jej podnoszenia. Z tamtej strony pień znakomicie pełnił rolę dźwigni, lecz od dołu mogło być trudniej. Uśmiechnął się, kiedy z następnego pakunku wyjrzało ostrze
buty, skarpetki i nogawki.<br>- Miny przeciwpiechotne. Takie skaczące - wyjaśniła Iza, odstawiając cylinderek.<br>- Trochę ciszej - powiedział szeptem Kiernacki. Wszyscy zerknęli do góry. - Nie dusimy się, czyli musi być kanał wentylacyjny. Lepiej nie hałasować. Facet może być uparty.<br>- Myślisz, że może się tu kręcić? - Iza obróciła głowę, zajrzała do studzienki-korytarza, łączącego pomieszczenie z włazem. Rolę włazu pełniła przepołowiona plastikowa beczka, do której, jak do donicy, wpakowano korzenie uschniętego drzewa. Była to solidna bariera akustyczna, ale Kiernackiego martwiła perspektywa jej podnoszenia. Z tamtej strony pień znakomicie pełnił rolę dźwigni, lecz od dołu mogło być trudniej. Uśmiechnął się, kiedy z następnego pakunku wyjrzało ostrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego