Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
partyjną legitymację w 1995 roku, łączenie mnie teraz z każdym ruchem na lewicy jest nieporozumieniem. Nie mam ani takich wpływów i nawet nie gniewam się, że takich wpływów nie mam. Czasami wolałbym nawet,
by było tak, że im mówię: tego nie róbcie, zróbcie tamto, tego wymieńcie, powołajcie innego. Wtedy, gdybym popełniał błędy i dostawał po głowie, to przynajmniej wiedziałbym za co.
To jednak pod pana auspicjami powoływano Partię Demokratyczną, pod pana auspicjami Borowski wychodził z SLD, żeby osłabić Millera, pod pana auspicjami doszło do wymiany liderów w SLD. I tak ma pan trzy podmioty, które chcą pod pana skrzydłami działać, i
partyjną legitymację w 1995 roku, łączenie mnie teraz z każdym ruchem na lewicy jest nieporozumieniem. Nie mam ani takich wpływów i nawet nie gniewam się, że takich wpływów nie mam. Czasami wolałbym nawet, <br>by było tak, że im mówię: tego nie róbcie, zróbcie tamto, tego wymieńcie, powołajcie innego. Wtedy, gdybym popełniał błędy i dostawał po głowie, to przynajmniej wiedziałbym za co.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;To jednak pod pana auspicjami powoływano Partię Demokratyczną, pod pana auspicjami Borowski wychodził z SLD, żeby osłabić Millera, pod pana auspicjami doszło do wymiany liderów w SLD. I tak ma pan trzy podmioty, które chcą pod pana skrzydłami działać, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego