Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
w gardle Ciri. Ręce jej dygotały, gdy sięgała po miecz.
- Morderca - powiedziała, dziwiąc się obcości swego głosu. Obcości warg, które nagle zrobiły się potwornie suche.
- Morderca! Kanalia!
Bonhart obserwował ją ciekawie, przekrzywiając lekko głowę.
- Będziemy umierać? - spytał.
Ciri szła ku niemu, otaczając go półkolem. Miecz w uniesionych i wyprostowanych rękach poruszał się, mylił, zwodził.
Łowca nagród zaśmiał się gromko.
- Umierać! - powtórzył. - Szczurzyca chce umierać!
Obracał się powoli, stojąc w miejscu, nie dając się zwabić w pułapkę półkola. Ale Ciri było wszystko jedno. Gotowała się z wściekłości i nienawiści, dygotała z żądzy mordu. Chciała dopaść tego strasznego starca, poczuć, jak klinga wcina
w gardle Ciri. Ręce jej dygotały, gdy sięgała po miecz.<br>- Morderca - powiedziała, dziwiąc się obcości swego głosu. Obcości warg, które nagle zrobiły się potwornie suche.<br>- Morderca! Kanalia!<br>Bonhart obserwował ją ciekawie, przekrzywiając lekko głowę.<br>- Będziemy umierać? - spytał. <br>Ciri szła ku niemu, otaczając go półkolem. Miecz w uniesionych i wyprostowanych rękach poruszał się, mylił, zwodził.<br>Łowca nagród zaśmiał się gromko.<br>- Umierać! - powtórzył. - Szczurzyca chce umierać!<br> Obracał się powoli, stojąc w miejscu, nie dając się zwabić w pułapkę półkola. Ale Ciri było wszystko jedno. Gotowała się z wściekłości i nienawiści, dygotała z żądzy mordu. Chciała dopaść tego strasznego starca, poczuć, jak klinga wcina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego