Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
się i góra ucichła.
Stos kamieni pod drzwiami powoli rósł. Tak jak to zwykle bywa, zwalony na kupę miał większą objętość niż wmurowany w ścianę. Zaczęłam nabierać obaw, że po jakimś czasie nie będę się miała gdzie podziać, bo budulec wypełni mi całą komnatę. Na wszelki wypadek zaczęłam je układać porządniej, pilnie bacząc, żeby w pierwszej kolejności zawalić całe drzwi. Gnana nieopanowanym szaleństwem odcinałam drogę do siebie, a przy okazji też i sobie normalną drogę na zewnątrz. Teraz już nie miałam innego wyjścia, jak tylko przekopać się przez ścianę.
Dłubiąc szydełkiem miękką zaprawę odmawiałam dziękczynne modlitwy, że nie dostałam się do
się i góra ucichła.<br>Stos kamieni pod drzwiami powoli rósł. Tak jak to zwykle bywa, zwalony na kupę miał większą objętość niż wmurowany w ścianę. Zaczęłam nabierać obaw, że po jakimś czasie nie będę się miała gdzie podziać, bo budulec wypełni mi całą komnatę. Na wszelki wypadek zaczęłam je układać porządniej, pilnie bacząc, żeby w pierwszej kolejności zawalić całe drzwi. Gnana nieopanowanym szaleństwem odcinałam drogę do siebie, a przy okazji też i sobie normalną drogę na zewnątrz. Teraz już nie miałam innego wyjścia, jak tylko przekopać się przez ścianę.<br>Dłubiąc szydełkiem miękką zaprawę odmawiałam dziękczynne modlitwy, że nie dostałam się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego