Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
można. Nic mądrego. Biernacki radził - nie zwlekać!
Stanęło na tym, że Biernacki jutro przedstawi Szczęsnego naczelnikowi. Szczęsny otrzyma legitymację i ruszy na łowy. Po pewnym czasie, gdy się na nim poznają, dostanie się do biura...
Dostać się do biura! To byłaby dopiero nagroda za wszystko. Awans nareszcie, szanowany człowiek, pewna posada...
- Będę się starał, panie magistrze, żeby Kasa była ze mnie zadowolona - zapewniał Szczęsny. - Nie chce mi się wracać do warsztatu.
Nieharaśny także nie radził. Przestał pogwizdywać, skończywszy widocznie szacowanie swych faworytów, odwrócił się od okna i wdał się w rozmowę.
- Tylko do biura, serdeńko, tylko na fotel! - zachęcał Nieharaśny, chodząc
można. Nic mądrego. Biernacki radził - nie zwlekać!<br>Stanęło na tym, że Biernacki jutro przedstawi Szczęsnego naczelnikowi. Szczęsny otrzyma legitymację i ruszy na łowy. Po pewnym czasie, gdy się na nim poznają, dostanie się do biura...<br>Dostać się do biura! To byłaby dopiero nagroda za wszystko. Awans nareszcie, szanowany człowiek, pewna posada...<br>- Będę się starał, panie magistrze, żeby Kasa była ze mnie zadowolona - zapewniał Szczęsny. - Nie chce mi się wracać do warsztatu.<br>Nieharaśny także nie radził. Przestał pogwizdywać, skończywszy widocznie szacowanie swych faworytów, odwrócił się od okna i wdał się w rozmowę.<br>- Tylko do biura, serdeńko, tylko na fotel! - zachęcał Nieharaśny, chodząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego