Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
Do niewiadomej mety.
O, jak ty trudno mi się śnisz!
O, jawo moja, gdzie ty?

NOCĄ UMÓWIONĄ

Nocą umówioną, nocą ociemniałą
Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało,
Przyszło potajemnie - w cudnej bezżałobie -
Było mu na imię tak samo, jak tobie...

Zajrzało po drodze w przyszłość i w zwierciadło -
Na pościeli zimnej obok się pokładło -
Dla mnie się pokładło, bym je mógł całować
I znużyć - i zużyć - i nie pożałować!

Lgnęło mi do piersi - ofiarnie pachnące,
Domyślnie bezwstydne i - posłuszniejące...
W ciemnościach - w radościach - na granicy łkania
Mdlało od nadmiaru niedoumierania.

I nic w nim nie było, prócz czaru i grzechu
Do niewiadomej mety.<br>O, jak ty trudno mi się śnisz!<br>O, jawo moja, gdzie ty?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;NOCĄ UMÓWIONĄ&lt;/&gt;<br><br>Nocą umówioną, nocą ociemniałą<br>Przyszło do mnie ciszkiem to przychętne ciało,<br>Przyszło potajemnie - w cudnej bezżałobie -<br>Było mu na imię tak samo, jak tobie...<br><br>Zajrzało po drodze w przyszłość i w zwierciadło -<br>Na pościeli zimnej obok się pokładło -<br>Dla mnie się pokładło, bym je mógł całować<br>I znużyć - i zużyć - i nie pożałować!<br><br>Lgnęło mi do piersi - ofiarnie pachnące,<br>Domyślnie bezwstydne i - posłuszniejące...<br>W ciemnościach - w radościach - na granicy łkania<br>Mdlało od nadmiaru niedoumierania.<br><br>I nic w nim nie było, prócz czaru i grzechu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego