Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wielu ludziom to pochlebia.


Teściowa została z kotem

Kiedy wyjechaliśmy z mężem do Egiptu, matka Rafała przez dwa tygodnie dokarmiała naszego kota. Po przyjeździe zorientowałam się, że całe nasze mieszkanie jest dosłownie przewrócone do góry nogami: poprzestawiane przyprawy w kuchni i kosmetyki w łazience, przewieszone ubrania w szafie, nawet bielizna pościelowa inaczej ułożona! Rafał zbagatelizował całą sprawę i stwierdził, że niepotrzebnie się denerwuję. Dobrze: to jego matka, rozumiem - było, minęło. Ale teraz zaczęły się awantury, bo chcemy jechać na narty do Austrii. Już umówiłam się z moją przyjaciółką, że weźmie kota do siebie - tymczasem Rafał uważa, że to będzie nietakt w
wielu ludziom to pochlebia.<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Teściowa została z kotem&lt;/&gt;<br><br>Kiedy wyjechaliśmy z mężem do Egiptu, matka Rafała przez dwa tygodnie dokarmiała naszego kota. Po przyjeździe zorientowałam się, że całe nasze mieszkanie jest dosłownie przewrócone do góry nogami: poprzestawiane przyprawy w kuchni i kosmetyki w łazience, przewieszone ubrania w szafie, nawet bielizna pościelowa inaczej ułożona! Rafał zbagatelizował całą sprawę i stwierdził, że niepotrzebnie się denerwuję. Dobrze: to jego matka, rozumiem - było, minęło. Ale teraz zaczęły się awantury, bo chcemy jechać na narty do Austrii. Już umówiłam się z moją przyjaciółką, że weźmie kota do siebie - tymczasem Rafał uważa, że to będzie nietakt w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego