Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
i zawył. Geralt odepchnął wciąż tłukącą go rękę ze srebrnym skorpionem na rękawie, wzniósł sztylet do ciosu.
Nilfgaardczyk zakrakał.
Wiedźmin wbił mu mizerykordię w otwarte usta. Po rękojeść.
Gdy się zerwał, zobaczył konie bez jeźdźców, trupy i oddalający się w stronę toczącej się bitwy oddziałek. Cintryjczycy z obozu znieśli nilfgaardzki pościg, a poety i walczących na ziemi wcale nie zauważyli w mroku wśród niskich sosenek.
- Jaskier! Gdzie dostałeś? Gdzie strzała?
- W gło... głowie... Wbita w głowę...
- Nie wygaduj głupstw! Cholera, miałeś szczęście... Obtarło cię tylko...
- Krwawię...
Geralt ściągnął kubrak i udarł rękaw koszuli. Brzeszczot grotu zawadził Jaskra nad uchem, zostawiając paskudne
i zawył. Geralt odepchnął wciąż tłukącą go rękę ze srebrnym skorpionem na rękawie, wzniósł sztylet do ciosu. <br>Nilfgaardczyk zakrakał.<br> Wiedźmin wbił mu mizerykordię w otwarte usta. Po rękojeść.<br> Gdy się zerwał, zobaczył konie bez jeźdźców, trupy i oddalający się w stronę toczącej się bitwy oddziałek. Cintryjczycy z obozu znieśli nilfgaardzki pościg, a poety i walczących na ziemi wcale nie zauważyli w mroku wśród niskich sosenek.<br>- Jaskier! Gdzie dostałeś? Gdzie strzała?<br>- W gło... głowie... Wbita w głowę...<br>- Nie wygaduj głupstw! Cholera, miałeś szczęście... Obtarło cię tylko...<br>- Krwawię...<br> Geralt ściągnął kubrak i udarł rękaw koszuli. Brzeszczot grotu zawadził Jaskra nad uchem, zostawiając paskudne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego