Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
bo z kufra jego garbusa patrol wydobył plik nielegalnej literatury. Przepadli obydwaj: i Filip, i garbus. Ponieważ Filip przezornie nie zameldował się w mieszkaniu Melanii, nikt nie odwiedził Tereski. Ta zupełnie nie przypominała matki-Polki, opłakującej męża, powleczonego na katorgę. Przeciwnie, wyglądała na zadowoloną.
- To wkalkulowane ryzyko - wyjaśniła. - Będziemy mu posyłać smakowite paczki zarówno z parafii, jak i z nomenklaturowego sklepu dziadzia. Może wreszcie znajdzie czas na dokończenie pracy doktorskiej?
- A o czym ta praca? - zapytałem.
- O Związku Wolnych Polaków.
- Powstała taka partia?
- W 1820 roku - uspokoiła mnie Tereska. - Ale cele miała podobne do naszych. Jeżeli mu skonfiskują ten automobil, dobrze
bo z kufra jego garbusa patrol wydobył plik nielegalnej literatury. Przepadli obydwaj: i Filip, i garbus. Ponieważ Filip przezornie nie zameldował się w mieszkaniu Melanii, nikt nie odwiedził Tereski. Ta zupełnie nie przypominała matki-Polki, opłakującej męża, powleczonego na katorgę. Przeciwnie, wyglądała na zadowoloną.<br> - To wkalkulowane ryzyko - wyjaśniła. - Będziemy mu posyłać smakowite paczki zarówno z parafii, jak i z nomenklaturowego sklepu dziadzia. Może wreszcie znajdzie czas na dokończenie pracy doktorskiej?<br> - A o czym ta praca? - zapytałem.<br> - O Związku Wolnych Polaków.<br> - Powstała taka partia?<br> - W 1820 roku - uspokoiła mnie Tereska. - Ale cele miała podobne do naszych. Jeżeli mu skonfiskują ten automobil, dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego